Dobra, najwyższy czas wybudzić się ze snu zimowego. Pogoda nie sprzyjała wzmożonej aktywności,ale dzisiejsze słońce zmotywowało mnie do małego rozruchu na blogu. Na rozgrzewkę będzie szybki wrzut berliński. Mix z jesienno - wiosennego rowerowego wypadu na germańską ziemię dojrzewał w moich archiwach od dobrego roku.Jako,że trójmiejskie ścieżki puste, będę posiłkować się starymi zdobyczami:)
Fajne rowery, spoko ludzie. Go!
2 komentarze:
trójmiejskie ścieżki wcale nie są takie puste :-)
musiałam jakoś usprawiedliwić moja niechęć do odmrożenia palców podczas rowerowego polowania:) masz całkowita racje:),ale czekam na większy ruch:)
Prześlij komentarz