Dosłownie 2 dni w Krakowie. Mnóstwo potencjalnych, ciekawych rowerowych aranżacji i brak aparatu w torebce skutkuje wstawieniem tylko jednego zdjęcia. Mimo to " rodzynek" robi robote:) Z całą pewnością mogę stwierdzić- jeśli do Krakowa to tylko z aparatem i rowerem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz